Nasz transmisyjny mikroskop elektronowy wymaga traktowania równie uważnego i delikatnego jak szlachetny kamień… A żeby naszego klejnotu nie porysować i sprawić, że będzie pięknie błyszczał, staramy się nauczyć o nim jak najwięcej. Cykliczne szkolenia i warsztaty odbywamy od początku działania mikroskopu, czyli od marca. To aktualne, czerwcowe, trwa już trzeci dzien. Zadziwiające, jak wymagające jest to nowoczesne urządzenie - włączanie, wyłączanie, wymiana preparatów, kalibracja… za każdym razem stoją przed nami nowe wyzwania. Na każdym etapie tej drogi towarzyszą nam specjalistki od mikroskopii z Katedry Fizjologii i Biotechnologii Roślin – ich wiedza i doświadczenie są dla nas ogromną pomocą. Jedno jest pewne – efekty pracy mikroskopu wynagradzają największe wysiłki :-)
No a co przez to cudeńko udało się zobaczyć? Pokażcie choć ciuteczkę! Sami zaglądacie przez tę dziurke od klucza, a my też ciekawi!
OdpowiedzUsuńJak tylko właścicielki zdjęć udostępnią nam obrazy postaramy się coś zamieścić. Słowo!
OdpowiedzUsuń